Inspiracje do robienia mazurków czerpałam od Polki i Dorotuś oraz z własnej inwencji. I takie one będą, a nawet jeszcze lepsze bo z każdej tej inspiracji brałam to co najlepsze:).Dziś przedstawiam mazurek czekoladowo-pomarańczowy. Spód będzie delikatniutki o lekkim cytrusowym aromacie a góra mocno czekoladowa. Polecam!
Na kruche (tarta 20 cm plus kilka małych tartaletek):
1 szkl mąki
¼ szkl cukru pudru
10 dag masła
skórka otarta z cytryny
skórka otarta z połowy pomarańczy
łyżka syropu różano-pomarańczowego (zrobiłam go zasypując plastry pomarańczy cukrem i zalewając różanym likierem – można zastąpić po prostu sokiem z pomarańczy)
Ciasto zagnieść (ja w robocie), wyłozyć wysmarowaną tartę, ponakłuwac widelcem i upiec w 200 stopniach przez około 15 minut (do zrumienienia)
w tym czasie zrobić masę:
Pól puszki gotowej masy kajmakowej
Super ten twój mazurek :) Ja swój pierwszy wciąż mam przed sobą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie :)
Dziękuję:)i w takiem razie czekam na Twojego pierwszego :)
OdpowiedzUsuńI trafilam :) Bardzo mi milo ze moglam byc dla Ciebie inspiracja :) Bede zagladac czesciej - zaczelam podgladac Twojego bloga :) Mam nadzieje, ze sie nie gniewasz :)
OdpowiedzUsuńPolko cała przyjemność po mojej stronie:)
OdpowiedzUsuń