Jeszcze jeden Polkowy mazurek. Przepyszny. Rozpływający się w ustach. Mój Mąż nie przepadający za orzechami wyjadał mi nadzienie z garnka łyżkami. Musiałam po łapach dać, żeby nie zabrakło. I nie zabrakło:)Pycha!Gorąco polecam!
Kruche:
¼ szkl. Mielonych migdałów
¾ szkl. Mąki
¼ szkl. Cukru pudru
10 dag masła
Masa orzechowa:
5 dag orzechów włoskich
100 ml śmietanki 30%
50 g masła
50 g cukru pudru
1 żółtko
pół łyżeczki ekstraktu waniliowego
łyżka wódki (o!własnie sobie uświadomiłam, że zapomniałam dodać:))
Orzechy prażymy na patelni i mielimy. Zmielone wkładamy do rondla, dodajemy śmietankę i podgrzewamy. Dodajemy masło, mieszamy, zejmujemy z ognia. Do gorącego dodajemy żółtko, energicznie mieszamy, dodajemy resztę składników.
Zagniatamy kruche, na pół godzinki do lodówki, wykładamy na wyłożoną papierem blachę i formujemy kształt mazurka. Pieczemy w 190 stopniach ok. 15 minut do zrumienienia.
Jeszcze ciepłe ciasto trochę wyrównuję i układam na nim masę. Pycha!Smacznego!
Jaki ładny :) A ta orzechowa masa to rzeczywiście grzechu warta :)
OdpowiedzUsuńja tez bym najchetniej wyjadała łyżkami to nadzienie :-)
OdpowiedzUsuńa ja go dzisiaj piekę chyba! :D to dobrze wiedzieć, że pyszny!
OdpowiedzUsuńzaczynam żałować że u mnie mazurkowej tradycji nie ma, śliczny jest.
OdpowiedzUsuńKomarka..dzięki:)uwielbiam grzeszne masy
OdpowiedzUsuńasiejka...ja tez go rozumiałam, ale musiałam pilnować porządku
curkowa wrózka...nie bedziesz rozczarowana
viridianka z tradycja czy bez warto upiec, słowo
A to ciasto to bez jajek??
OdpowiedzUsuńBez jajek.
OdpowiedzUsuń