3 schłodzone białka
150 g drobnego cukru
łyżeczka mąki ziemniaczanej
łyżeczka soku z cytryny
szczypta soli
Ubić białka z solą, powoli dodawać cukier, mąke, powoli ubijając. Dodac sok i wymieszać. Wyciskać bezy przez rękaw cukierniczy, lub układać łyżką. Zachować odstępy bo bezy trochę rosną. Piec około 90-110 minut w temp. 100 stopni. Warto przechowywać w zamkniętym pojemniku.
uwielbiam bezy!
OdpowiedzUsuńdomowe nigdy nie wychodzą mi tak pysznie chrupiące i ciągnące jednocześnie..
Mi te znigdy nie wychodziły. Przestałam robić aż do tego przepisu. Teraz robię często. I do podjadania i do róznych deserków:)
OdpowiedzUsuńnajbardziej lubię te ciągnące się i jeszcze ciepłe... :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze z przyjemnością przełożyłabym je bitą śmietaną :) Uwielbiam bezy :)
OdpowiedzUsuńPAula ..ja też:)
OdpowiedzUsuńkasiaaaa24 bezy plus bita śmietana to chyba najlepsze połączenie