piątek, 18 czerwca 2010

Pyszne prawdziwe waniliowe Ptasie Mleczko w czekoladzie


Przepis jest boski. Super. mój wybredny najstarszy syn, który generalnie za moimi wypiekami nie przepada:) stwierdził, że jest tak puszyste, że nawet lepsze od kupnego. Nie wiem czy lepsze (ja wedlowskie tez bardzo lubię), ale na pewno nie gorsze. To pyszne, prawdziwe, domowe Ptasie Mleczko .Naprawdę gorąco polecam! A przepis z bardzo ciekawego blogu tutaj.

200 g serka mascarpone

180 g śmietany 30%
3 czubate łyżki cukru pudru (można dać więcej)
ziarenka wanilii zeskrobane z 1 laski ( nie miałam, dodałam ekstraktu)
1 torebka cukru waniliowego (dałam ciut więcej)

100 g czekolady ( mnie wyszło 200 g czekolady:))

50 g masła

1 łyżka żelatyny - ja dałam tak półtorej
 
Żelatynę rozpuszczamy w połowie szklanki z zimną wodą, żeby napęczniala. Serek mascarpone mieszamy ze śmietanką, cukrami, wanilią i wstawiamy na mały ogień, mieszjąc, żeby masa całkowicie się rozpuściła. Dodajemy żelatynę, starannie wszystko razem mieszając do rozpuszczenia. Przelać do takiego pojemniczka, żeby było na wysokości tradycyjnego Ptasiego mleczka. Wstawić do lodówki na przynajmniej 2 godziny. Rozpuścić czekoladę z masłem. Wyjąć zastygniętą masę, pokroić na kawałki wielkość Ptasiego mleczka (lub inne jeśli wolimy:)). Obtaczamy w czekoladzie. Ja robiłam to partiami. Częściowo obtaczałam, częściowo smarowałam pędzelkiem, czekając w miedzyczasie aż zastygnie inna część. Technika dowolna:).Smacznego!!!
 


27 komentarzy:

  1. Na prawdę fantastycznie wygląda!!! Ale strasznie pracochłonne. Podziwiam za cierpliwość i poproszę małe pudełeczko takiego ptasiego mleczka;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Pudełeczko już Twoje,ale wbrew pozorom nie jest az tak pracochłonne. Naprawdę. Mam 2 małych dzieci i unikam pracochłonnych przepisów jak mogę:) Trochę to obtaczanie w czekoladzie uciążliwe, ale jeśli się nie spieszy i robi po trochu to nie jest tak źle

    OdpowiedzUsuń
  3. przepis zapisuję oczywiście :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sliczne ci wyszlo..odrazu dobie pomyslam o tym wedlowskim.. pychaaa a przepis podkradam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. O! ja z przykrością muszę napisać, że ptasie mleczko wedlowskie było kiedyś lepsze :(
    Ale to nie znaczy, że nie potrafię usiąść i na raz zjeść pół opakowania :D
    Super przepis! Pomyślę kiedy go wykorzystać może na swoje urodziny? :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam w domu jednego małego (wiekiem) wielkiego (rozmiarem miłości) miłośnika ptasiego mleczka. Ale mu zrobię niespodziankę. Dziękuje za przepis.

    OdpowiedzUsuń
  7. zapowiada się kremowo i pysznie!

    OdpowiedzUsuń
  8. genialny przepis, ale to musi być pyszne!

    OdpowiedzUsuń
  9. Super przepis,już go przepisałam i niedługo zastosuję w praktyce :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ile to bedzie smietany w ml?
    i jak sie ma sypka zelatyna ado tej w listkach?

    OdpowiedzUsuń
  11. 180 ml
    a co do zeatyny to nie wiem - jeszcze nie uzywałam tej w listkach

    OdpowiedzUsuń
  12. Robiłam już dwa razy, użyłam serka mascarpone swojego wyrobu i też było pyszne..

    OdpowiedzUsuń
  13. o, a może to pomysł na czekoladowe fondue? maczamy 'na żywo'? mmmmm...

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam takie pytanko... Czy tą śmietankę należy ubić zanim się ją wymiesza z serkiem mascarpone? Zapewne to pytanie jest banalne jednak wolę się upewnić :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Odpowiedzi
    1. Hm.. To się zastanawiam jaki robię błąd :) bo juz to robiłam wczoraj drugi raz i za każdym razem wychodzi mi galareta zamiast puszystego ptasiego mleczka...

      Usuń
  16. Ono musi być troche galaretkowate, żeby stężało i się trzymało, ale to bardziej pianka niż galaretka. Ostatnio robię inna metodą i najpierw dwurkotnie smaruję foremki czekoladą, pakuje to nadzienia do środka i zamykam.
    Swoją drogą możesz spróbowac zrobić z ubita smietanką - ja chyba tez spróbuję. Tylko wtedy odrobinę śmietanki dolałabym i tak do mascorpone, podrzgałabym, dodała żelatyny, przestudziła i dopiero wtedy połączyła z pozostałą, ubitą juz śmietanką. Wtedy rzeczywiście powinno bardziej puszyste

    OdpowiedzUsuń
  17. Smak dzieciństwa. Nic tylko jeść i jeść:):) Wracają wspomnienia:):)

    OdpowiedzUsuń
  18. Na trzecim zdjęciu ptasie mleczko wygląda na fioletowe:) Wiem, że to kwestia naświetlenia, ale chętnie bym takiego przysmaku spróbował.:)

    OdpowiedzUsuń
  19. A jakiej czekolady użyć by smakowało tak jak wedla ?

    OdpowiedzUsuń
  20. czy jesli uzycje do tego przepisu foremek silikonowych do przyrzadzania czekoladek to ptasie mleczko wyjdzie z nich bez problemu? ( chodzi mi o sama pianke bez czekolady)

    OdpowiedzUsuń
  21. Trochę zależy od foremek. ja tak robiłam, ale można dla pewności dodać ciut więcej żelatyny

    OdpowiedzUsuń
  22. jestem juz babcia i pamietam te dobre wedlowskie- od kiedy wedel zostal sprzedany tym z za granicy sa o wiele mniej dobre- dlaczego zmienili przepis- jestem daleko nad oceanem i juz nie prosze o przywiezienie pudelka = sama robie bo sie zdenerwowalam ,ze wciskaja byle co;dzieki za przepis- zrobie wedlug twegpprzepisu ale chyba z bita smietana by bardziej puszyste byly.Ach stary Wedel mile wspomnienia

    OdpowiedzUsuń
  23. Niestety, Wedel się popsuł:(, ale cieszę się, że mogłam być inspiracją:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Witam.Zrobiłam ptasie mleczko z tego przepisu,lecz dla mnie ma konsystencję zimnego budyniu. Nie jest to gęsta pianka.Nie polecam również użycia laski wanilia,ponieważ wszystkie jej ziarenka opadły na dno. Dodałam również waniliowego ekstraktu ,dzięki czemu smak wanilii utrzymał się.daleko temu przepisowi do ptasiego mleczka,bliżej do pudingu ��

    OdpowiedzUsuń