Ten pierniki robiłam po raz pierwszy. Nie ostatni, bo są bardzo smaczne - testerow było kilku, w tym moje bardzo wybredne dzieci:). Wszystkich zadowoliły. I to zarówno w polewie jak i bez niej. W przepisie napisano, zeby robić je wczesniej, bo przynajmniej tydzien powinny leżakowac w puszce. Nam smakowały od pierwszego gryza, choć są i takie, ktore dzielnie leżakują i jak dotrwają to porownam ich smak:) do wczesniej zjedzonych. Polewę zrobiłam z przepisu dorotuś, bo jest taka fajna zawsze błyszcząca:). No to do roboty. Na próbę zrobiłam z połowy porcji i wyszło ich całkiem sporo, taka naprawdę duża puszka. Polecam!
A tu muzyczny podkładzik podsunięty przez Znajomego Facebookowicza - wprost idealny do pieczenia pierniczków:)
1 kg mąki
450g cukru
100g cukru na karmel
1/4 l wody
150 g masla
1 paczuszka przypraw do piernika (dalam 2 łyżeczki przprawy wlasnej roboty też zrobionej wg przepisu dorotuś)
2 łyżeczki proszku do pieczenia (dalam troche mniej bo strasznie nie lubię jak czuc jego smak)
2 jajka
Polewa by dorotuś:
Polewa kakaowa z żelatyną (zawsze błyszcząca):
4 łyżki cukru
2 łyżki kwaśnej śmietany
3 łyżki kakao
60 g masła
Cukier zagotować z wodą. 100g cukru spalic na karmel (uwaga gorące!!!), dodać łyżkę goracej wody i szybko a ostroznie przelać do gotującego się cukru z wodą. Dodac masło. Odstawić do wystudzenia.
Dodać mąkę, przyprawy, proszek do pieczenia, jajka i całość dobrze zagnieść. Odstawić na pół godziny.
Ciasto rozwałkować i wykrawać ciasteczka foremkami a następnie ułożyć na blasze (ja dodatkowo posmarowalam białkiem) i piec w temp 170 stopni (ok 15-20 minut), do lekkiego zrumieniania po bokach.
Polewa:
Żelatynę zalać niewielką ilością gorącej wody. Wymieszać, do rozpuszczenia. Resztę składników zagotować. Dodać żelatynę do reszty masy. Wymieszać dobrze i przestudzić. Jak już lekko zgęstnieje, smarować pierniki.
Robię pierniczki z podobnego przepisu, pyszne są :)
OdpowiedzUsuńfajne te pierniczki, a te w kratkę cudowne wręcz!
OdpowiedzUsuńładnie je popakowałaś :-) aż chciałoby się otrzymac takie jedno ciasteczko.
OdpowiedzUsuńPiękne wyszły!
OdpowiedzUsuńJa mogę jeden pierniczek dostać...? Śliczne są,idealne na świąteczne obdarowanie bliskich.
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać pierniczków :)
OdpowiedzUsuńjuż pierniczkowo się robi, uwielbiam ten czas. :)
OdpowiedzUsuńSliczne pierniczki zrobiłaś:) Ładnie błyszczy ta polewa :)
OdpowiedzUsuńApetyczna krateczka :)))
OdpowiedzUsuńpiernikowe mini podarki :) ślicznie wyszły
OdpowiedzUsuńKaczucha - chciałam cie zaprosic do zabawy, szczególy u mnie na blogu - mysle ze to ciekawa forma urozmaicenia jesiennej nudy :)
OdpowiedzUsuńprosze o podpowiedz ile to w gramach paczuszka przypraw?
OdpowiedzUsuńok 27 gram taka tradycyjna. Z tym, że trzeba się patrzec na sklad , jeśli jest w nim mąka to nie kupować. Tej, własnej roboty wystarczyło tylko dwie łyżeczki
OdpowiedzUsuń