Te babeczki u Dorotuś wyglądały tak cudnie że sie zakochałam i musialam je zrobić. Mnie niestety tak pięknie nie wyszły, ale na pewno równie smacznie:) Na Wielkanoc wprost idealne. Zmieniłam tylko odrobinę krem i dzięki temu babeczki w zamkniętym pojemniku w lodówce po 3 dniach były równie smaczne. Stały tam tak długo nie dlatego że takie nie dobre, ale zrobiłam je dla kolegów Męża z pracy. A ten złośliwie się rozchorował i babeczki zostały. Dzięki temu wiem że każdego dnia są równie smaczne:)Gorąco polecam!
110 g miękkiego masła
80 g drobnego cukru
110 g mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 jajka
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
100 g posiekanej czekolady lub czipsów czekoladowych ( ja dałam takie kropelki za zapiekania kupione w necie)
Wszystkie składniki (poza czekoladą) razem zmiksować, dodac czekoladę, wymieszać. Powkładać do foremek na mufinki (u mnie 10 sztuk) tak do ¾ wysokości i piec w temp. 180 stopni przez ok. 20 minut. Wystudzić.
W tym czasie zrobić krem:
200ml śmietanki 30%
100 g. Twarogu waniliowego
1/3 torebki smietan-fix (opcjonalnie)
łyżka cukru pudru
jajeczka do dekoracji
Zmiksować śmietankęr z cukrem pudrem i ewentualnie fixem, dać twaróg, wymieszać razem. Poozdabiać babeczki kremem i jajeczkami. Smacznego!
a to złośliwiec... ale więcej dla Was zostało :):)
OdpowiedzUsuńchętnie bym sobie ubrudziła buzie gryząc taką babeczkę z dużą warstwą kremu.. :-)
OdpowiedzUsuńmyniolinka..bo ci faceci to juz tacy są:)
OdpowiedzUsuńAsieja ..no myśmy żesmy sie wysmarowali:)