Czy ta tarta rzeczywiście jest z XVII wieku tego nie wiem, ale tak byla zatytulowana i tak jakoś szlachetniej brzmi:). A nie tam zwykła gruszkowa:). Jest bardzo smaczna i tak szalenie jesienna -przez te gruszki i orzechy Przepis z takich wysyłkowych Nowych Wypieków. Gorąco polecam, bo zrobienie jej nie zajmnie wiele czasu a jest naprawde smaczna (przez co obawiam się, że zjedzenie tez nie zajmie zbyt wiele czasu). Polecam!!!
kruche:
240 g mąki pszennej
150 g masla lub margaryny
1 łyzka cukru
1 zółtko
nadzienie:
4 gruszki (ok. 600 g)
200 ml wody
40 g cukru
100g orzechow włoskich
120 g cukru pudru
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka mielonego kardamonu (nie miałam)
1 szczypta gałki muszkatołowej
3 białka
Kruche: wszystkie składniki szybko zagnieść, zawinąć w folię i na pół godziny do lodówki. Nastawić piekarnik na 175 stopni. Wyjąć ciasto, odłożyć1/4 a resztą wyłozyć tortownicę (u mnie 24cm) i na 10 minut włożyć do piekarnika, żeby się podpiekło. W tym czasie robimy nadzienie:
Gruszki obrać, wykroić gniazda, pokroic na kawałeczki. Zagotować w wodzie z cukrem przez ok. 5 minut. Ostudzic i odsączyć. Orzechy zmielić i wymieszać z cukrem pudrem, cynamonem, kardamonem i gałką. Białka ubić na sztywno i dodać do orzechow, delikatnie mieszając.
Przełozyc gruszki na podpieczone ciasto, posmarowac nadzieniem a pozostałe ciasto rozwałkować między dwoma kawałkami folii i pokroić na paski o szer. ok. 1 cm. z pasków ułożyć kratke na cieście.
Piec przez ok. 30 minut. Lekko ostudzić i ostrożnie wyjąć z formy. Smacznego!!!
Brzmi słodko, a przy okazji, przypomniała mi się nasza dojrzewająca w piaseczyńskiej piwnicy nalewka gruszkowa. To już chyba prawie dwa lata dojrzewa, czyli gotowa. Może by pasowała?
OdpowiedzUsuńCzy by pasowała??Chyba zrobie may włamik:):)póki gruszki sa do ciasta:)
OdpowiedzUsuńcudnie rustykalna. Zachwycam sie kratka na wierzchu :)
OdpowiedzUsuńchociaż by była to zwykła gruszkowa, na pewno przeniosłabym się dzięki niej do tamtych czasów. rzeczywiście, naprawdę szlachetna tarta ;]
OdpowiedzUsuńto nadzienie zapowiada się niezwykle apetycznie :)
OdpowiedzUsuń