Ciacho z moją niewielką pomocą zrobila moja najstarsza córka. I bardzo jej smakowało. Nam też, choć słodkie diabelnie. Na szczęscie dodane do ozdoby malinki skutecznie teslodycz rozbijały. W oryginale spód był piaskowy, ale my użyłysmy mojego tradycyjnego kruchego. Przepis z Kuchni Martynki - bardzo fajnej książeczki z przepisami dla dzieci. Z niej tez dowiedziałam się że cytryny pochodzi z Chin. Ona też?!?!?!Przepis polecam, ciacho bardzo smaczne, acz następnym razem dodamy jeszcze mniej cukru . I koniecznie te maliny lub inne owoce.
Spód:
30 dg mąki
2 zółtka
10 dag cukru pudru
20 dag masla
Szybko zagnieść, na pół godzinki do lodówki i wyłozyć tartę. Ciasta może być trochę wiecej, resztę można zamrozić, albo zrobić kilka kruchych ciasteczek. Spód podpiec w temp 200 stopni ok. 20 minut. (do zrumienienia)
Krem cytrynowy:
sok z 6 cytryn (dałam z 4)
skórka z 5 cytryn (dalam z 4)
250 g cukru pudru (dałam 200 g, ale następnym razem dam 150)
5 jajek
5 jajek
50 g masła
Maliny lub inne owoce do ozdoby
Cytryny szorujemy starannie i z 4 ścieramy skórkę a następnie wyciskamy sok.
Skórkę i sok z cytryny, jajka oraz cukier umieszczamy w rondlu o grubym dnie i podgrzewamy, caly czas mieszając. (uwaga: Kremu nie nalezy zbytnio ubijać. Podgrzeamy ale tak żeby nie doporwadzić do wrzenia. MUSI zgęstnieć!). Gdy zgęstnieje zdejmujemy z ognia i przeciaramy przez sitko, dodajemy masło.
Przelewamy na ciasto aż powierzchnia się wyrówna. Schładzamy w lodówce. My dodatkowo przyozobiłysmy obficie malinkami co i Wam polecamy!:)Smacznego!
lubię patrzeć jak dzieci pieką (:
OdpowiedzUsuńviridianko...ja też, choć przyznam, że sprzątać po nich trochę mniej:)
OdpowiedzUsuńzdolną masz córcię; )
OdpowiedzUsuńale wesoło musiało być tam wtedy w kuchni :)
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda! u mnie też dzisiaj cytrynowo :)
OdpowiedzUsuńPiękne ciacho! Gratulacje dla Małej Piekareczki:)
OdpowiedzUsuńgotowanie z dzieciakami jest najfantastyczniejsze! :)
OdpowiedzUsuńAch te malinki...:D:D. Moje ulubione owoce:)Wszystko wygląda przepysznie:)
OdpowiedzUsuń