Przepis znalazlam tu. I jako mama zrobiłam go dla siebie:), dla Mamy oraz wszystkich którzy chcieli sprobować (znaleźli sie chętni):). Smaczne i truskawkowe. Polecam! Choć następnym razem poszukam delikatniejszego kruchego ciasta.
ciasto:2 szklanki mąki pszennej
3 łyżki cukru
150 g zimnego masła
2-3 łyżki bardzo zimnej wody
krem waniliowy:
2 szklanki mleka 3,2-proc.
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
4 żółtka
1/3 szklanki cukru
1/3 szklanki mąki ziemniaczanej
3 łyżki cukru
150 g zimnego masła
2-3 łyżki bardzo zimnej wody
krem waniliowy:
2 szklanki mleka 3,2-proc.
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
4 żółtka
1/3 szklanki cukru
1/3 szklanki mąki ziemniaczanej
truskawki
cyt. za:
"Mąkę mieszamy z cukrem, dodajemy posiekane masło, opuszkami palców wyrabiamy ciasto, tak aby przypominało kruszonkę, następnie dodajemy lodowatą wodę i szybko wyrabiamy gładkie ciasto. Wyrobione ciasto zawijamy w folię spożywczą i chowamy do lodówki na 30 minut. Następnie na oprószonej mąką stolnicy rozwałkowujemy ciasto i wykładamy nim foremki do tartaletek. Dno nakłuwamy widelcem i pieczemy w piekarniku nagrzanym do temperatury 170 st. C przez około 20 minut na jasnozłoty kolor. Upieczone babeczki studzimy na kratce.
Krem:
Do rondelka z grubym dnem i powłoką teflonową wlewamy mleko, dodajemy ekstrakt waniliowy i doprowadzamy do wrzenia. Żółtka ubijamy z cukrem na puszysty kogel-mogel, dodajemy mąkę ziemniaczaną i dokładnie mieszamy. Do mieszaniny powolutku wlewamy gorące mleko cały czas mieszając. Całość wlewamy z powrotem do rondla i podgrzewamy cały czas mieszając aż krem zagotuje się i zgęstnieje. Studzimy.
Wystudzonym kremem napełniamy tartaletki, ozdabiając obficie truskawkami:).
Do rondelka z grubym dnem i powłoką teflonową wlewamy mleko, dodajemy ekstrakt waniliowy i doprowadzamy do wrzenia. Żółtka ubijamy z cukrem na puszysty kogel-mogel, dodajemy mąkę ziemniaczaną i dokładnie mieszamy. Do mieszaniny powolutku wlewamy gorące mleko cały czas mieszając. Całość wlewamy z powrotem do rondla i podgrzewamy cały czas mieszając aż krem zagotuje się i zgęstnieje. Studzimy.
Wystudzonym kremem napełniamy tartaletki, ozdabiając obficie truskawkami:).
jakie słoneczne!
OdpowiedzUsuńpyszności.
przepadam za takimi połączeniami :)
OdpowiedzUsuńurocze są, aż chce się sięgnąć po kolejną i kolejną... :)
OdpowiedzUsuńwyglądają przepięknie! nareszcie mamy sezon truskawkowy! :)
OdpowiedzUsuń