wtorek, 20 lipca 2010

jogurtina czyli malinowa pianka jak u Bliklego

 
 

Moja córka uwielbia jogurtinę, te blikle'owską. I ciągle mnie nudziła, żebym zrobila coś w tym rodzaju. i w końcu wynudziła.:) Ba, nawet stwierdziła, że lepsze niż u Bliklego:). W oryginalnym przepisie bylo to zrobione jako torcik na orzechowym spodzie. Mnie sie wydaje że biszkopty byłyby tu lepsze - delikatniejsze. Sama zaś zrobilam bez żadnego spodu, tylko jako piankę - w małych foremkach. Robiłam też w dużej - tej Tuppenware - i na taką podam proporcje. POLECAM!!!

60 dag śmietanki kremówki
szklanka śmietany 18%
cukier waniliowy
6 łyżeczek żelatyny
2 szklanki malin (warto dać więcej - nawet 3 i wtedy odpowiednio zwiększyć ilość żelatyny)
5 łyżek cukru pudru

Garść malin odłożyć do dekoracji. Ja trochę wrzuciłam w całości tez do środka. Pozostałe zmiksowac z cukrem pudrem i przetrzeć przez sito. Żelatynę namoczyć w niewilkiej ilości śmietanki i podgrzać, żeby się rozpuściła. Ubić śmietankę z cukrem waniliowym, wymieszać ze śmietaną i sosem malinowym. Łyżkę pianki dodać do żelatyny, starannie rozmieszać, dodać do pozostałej pianki i dokładnie wymieszać. Dodać ewentualnie trochę całych malin. Przelać do formy/ foremek i włożyć do lodówki na 2-3 godziny. Przed podaniem można udekorowac bitą śmietanką i malinami. Smacznego!!!
Przepis z gazetki Ciasta i desery z owocami.

8 komentarzy:

  1. Mniam,jaka pyszna ta pianka !:)

    OdpowiedzUsuń
  2. takie pianki to ja lubię! lekkie, pysznie i takie delikatne! mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda przepysznie..tak leciutko..

    OdpowiedzUsuń
  4. nigdy nie jadłam pianki u B.
    ale Twoja zapowiada się pysznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe, skąd nazwa JOGURTina, skoro w składzie nie ma grama jogurtu... No cóż. Niestety, a myślę, że z jogurtem byłaby o wiele bardziej wartościowa i zdrowsza:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Majanko...nooooo:)
    Paulo..ja też
    Spencer i tak tez smakuje
    asiejko może nawet lepsza:)
    A...może i zdrowsza, ale czy smaczniejsza:).Nazwa nawiązuje do tej Blilego, poza tym śmietalonina głupio by brzmiało:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę to koniecznie zrobić! Mam mus malinowy domowej roboty, czyli przetarte maliny po robieniu soku w sokowniku. Można je dodać zamiast świeżych? Ile?

    OdpowiedzUsuń