czwartek, 12 sierpnia 2010

pierwszy tydzień diety

Mój blog trochę na tym ucierpli ,ale ciało zyska:). Dziś mija 6 dzien mojej diety. pierwszy kilogram za mną. Uprzejmnie sie prosi o dalsze trzymanie kciuków:). Przepisów będzie troche mniej, ale nie mam sił tak się wodzić na pokuszenie. Powrzucam pewnie jakies zaległe, w niedzielę na tydzien wyjeżdzam a po powrocie postaram się chociaż raz na tydzien coś wrzucić.Ta dieta to juz była konieczność a dodatkową motywacją były plotki rozsiewane przez kolegę mojego Męża, że Ola to chyba znowu jest w ciąży:):)

9 komentarzy:

  1. Zycze wytrwalosci. Zawsze warto zrobic cos dla siebie, poprawienia samopoczucia i dla zdrowia.
    Kciku juz trzymam.

    OdpowiedzUsuń
  2. wierzę w to, że wcale blog nie musi cierpieć

    bo odkryłam na sobie, że można smacznie się odchudzać, poza tym większość mojej codziennej kuchni jest raczej zdrowa; moim wrogiem są słodycze. Niedawno, to znaczy po przyjeździe z wakacji, stwierdziłam, że przytyłam nań odrobinę -nie mam wagi, ale widzę: to od piwa, słodyczy i zbyt dużej ilości jedzenia przy małej ilości ruchu... więc postanowiłam doprowadzić się do stanu sprzed wakacji: chleb jem na śniadanie i drugie śniadanie - po jednej małej kromce, potem obiad - np. leczo [bez chleba], może i na kolację zjem leczo albo kalafior/pomidory. W międzyczasie ze dwie kawy i dwie nektarynki albo borówki. Nie powiem, że jestem szczęśliwa, przestawianie się zajmie mi trochę czasu, tęskno mi do słodyczy. Pozwolę sobie na kaszę czy makaron ryżowy ze 3-4 razy w tygodniu i będzie git :)

    solidaryzuję się w odchudzaniu

    OdpowiedzUsuń
  3. P.S. Chętnie poznam desery niskokaloryczne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. stosujesz jakąś konkretną dietę czy tak po prostu odmawiasz sobie słodyczy, chleba itp? Chce wiedzieć jak w tydzień schudnąć kilogram :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. dzięki za trzymanie kciuków:)
    Ja stosuje konkretna dietę, zamowilam sobie na takim portalu www.odwazsie.pl, oni sobie wzieli moje dane, preferencje i według tego na kazdy dzien dopasowali mi diete. O tyle jest fajne, ze ktos mnie pilnuje, każa mi wpisywać co tydzien wage, itd,

    OdpowiedzUsuń
  6. O Boże! I o mnie takie plotki krążą...Muszę na dietę koniecznie! Trzymam za Ciebie kciuki! :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. życzę wytrwałości i czekam na dietetyczne deserki! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję pierwszych wyników i trzymam kciuki. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. niech silna wola się Ciebie trzyma..

    OdpowiedzUsuń