wtorek, 9 sierpnia 2011

Pralinki z nadzieniem malinowym


Przepis z blogu Dorotus i za Nią podaje poroprcje i skladniki. Ja zrobiłam z połowy i część czekoladek obtoczyłam w mlecznej czekoladzie - to był błą, bo czekoladki sa bardzo slodkie i w mlecznej było zbyt słodko i mdło. W gorzkiej - akurat. Czekoladki sa bardzo smaczne, aczkolwiek moje ulubione  to i tak te z nadzieniem cytrynowym:)

150 g malin (1 szklanka)
1 łyżka cukru
1 łyżka wódki
200 g białej czekolady
50 ml śmietany kremówki
czekolada gorzka lub mleczna do obtoczenia, około 150 g

Maliny z cukrem zagotować, przetrzeć przez sito, pestki odrzucić a resztę gotować z łyzką wódki aż nadmiar wody wyparuje i zostanie ok 3 łyżek malinowego puree.
Kremówkę zagrzać, zdjąć z ognia, dodac bialą czekoloadę, wymieszać , dodac puree i znowu wymieszać. Ostudzić.

Foremki do czekoladek (u mnie silikonowe) wysmarowac pędzelki rostopiona czekoladą, schłodzić i posmarowac powtórnie. Włożyć do lodówki a gdy stężeje delikatnie małą łyżeczką albo szprychą do nadziewania włozyc nadzienie. Zalać pozostałą czekoladą i odstawić do stężenia do lodówki. Smacznego!! 


10 komentarzy:

  1. ALE ślinka cieknie na widok takich pralinek...

    OdpowiedzUsuń
  2. cieknie i cieknie... oj tak :D

    OdpowiedzUsuń
  3. cudowne! muszę koniecznie zakupić sobie odpowiednią foremkę na takie słodkośći;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja chyba jednak skusiłabym się na malinowe...perfekcyjny smak i kształt! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Marzą mi się takie małe skarby!
    uwielbiam połączenie malina+czeko, więc z pewnością na jednej bym nie poprzestała:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czuję się tu jak w raju!Uwielbiam Twojego bloga!

    OdpowiedzUsuń