środa, 27 stycznia 2010

Tartaletki z nadzieniem czekoladowym




Są pysznie. Delikatne. Kruche. Tak kruche, że część mi sie pokruszyła i musiałam z nich zrobić pucharkowe deserki (też pyszotka). Następnym razem musze robic trochę wolniej i ostrożniej:), bo są grzechu warte. Pyszne i reprezentacyjne. Naprawdę polecam!A oto przepis znaleziony tutaj:


Kruche ciasto orzechowe:


210g mąki  


30g drobno zmielonych orzechów laskowych 


2 łyżki cukru


125g zimnego masła pokrojonego w kostkę


1 żółtko 
1-2 łyżki lodowatej wody (opcjonalnie)


Ja wszystko razem wrzuciłam po prostu do robota i zmiksowałam na najwyższych obrotach aż utworzyła sie kula. Musiałam dodać pół łyżki zimnej wody. Odrywając po kawalku ciasto wyłożyłam nim wysmarowane masłem i wysypane mąką tartaletki i włożyłam je na pół godziny do zamrażarki. W tym czasie nagrzałam piekarnik do 190 stopni i zrobilam krem. Piec przez około 10 minut, wystudzic ZUPEŁNIE i potem bardzo ostrożnie wyjąć i ułożyć (najlepiej na tym na czym chce się je później podać).


Krem:


  • 50g brązowego cukru
  • 20g masła
  • 60 ml płynnej śmietanki 12% ( nie mialam , dalam 30%)
  • 150g ciemnej gorzkiej czekolady, grubo posiekanej (chyba lepiej pól na pół z mleczną)
  • 60 ml śmietanki kremówki
  • 3 łyżki orzechów laskowych, uprażonych i grubo posiekanych
  • 1-2 łyżki ciemnego kakao w proszku (dałam zwykłe- dziecięce:))

Masło, cukier i pierwszą śmietankę zagotować i gotowac przez 2 minuty, cały czas mieszając. Zdjąc z ognia, dodać czekoladę i wymieszać aż się rozpuści. Dodac druga smietankę, pomieszać i odstawić do wystygnięcia. Zimny wstawic na dziesięć minut do lodówki. Gotowa masę wyłożyć na tartaletki, odekorować orzechami i kakao. Podawać. smacznego!!!









Z pokruszonych zrobilam deserki.Aż sie prosi o  dodanie malinek dla przełamania smaku i koloru:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz