Przepis od Dorotuś. Tak mi się zachciało czegos czekoladowego i to ciasto w pelni tę zachciankę zadowoliło. Mój najstarszy syn (po zjedzeniu 5. kawalka) stwierdził nawet, że jest ciut za bardzo czekoladowe:). No cóż, przy trzecim Mu to nie przeszkadzało:). Kokos fajnie przełamuję te czekoladę - coś jak bounty, ale nie do końca. Polecam!
- 55 g gorzkiej czekolady (70%), połamanej na małe kawałki
- 85 g kakao
- 200 ml wrzącej wody
- 145 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej (dałam pól, ale następnym razem dam tyle, bo mi ciasto coś za mało wyrosło w porównaniu z oryginałem)
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 90 g masła
- 200 g drobnego cukru do wypieków
- 50 g ciemnego cukru muscovado
- 2 jajka, w temperaturze pokojowej
- 250 ml mleka kokosowego, w temperaturze pokojowej (miałam trochę mniej, więc uzupełniłam śmietanką 36%)
- Czekoladę i kakao umieszczamy w miseczce i zalewamy wrzącą wodą. Mieszamy na gładką masę. Studzimy.
- Mąkę, sodę, proszek i sól przesiewamy.
- Do miski wsypujemy cukry, mieszamy, dodajemy roztopione masło, ubijamy.Dodajemy pojedyńczo jajka i ubijamy na puszystą masę.
- Powoli na zmianę wlewamy mleczko kokosowe i wystudzoną czekoladę. Dodajemy suche składniki i starannie mieszamy.
- Wlewamy ciasto do formy o boku 23 cm (moja była trochę większa przez co ciasto doś plaskie wyszło:)) i pieczemy w temp 180 stopni przez 40 minut do tzw. suchego patyczka.
- Studzimy całkowicie.
- Krem:
- 1/3 szklanki (ok. 80 ml) śmietany kremówki
- 220 g serka mascarpone
- 1/3 szklanki cukru pudru (lub więcej, do smaku)
- 1/2 szklanki wiórków kokosowych
- 2 łyżki likieru kokosowego typu Malibu
- Ubijamy kremówkę, delikatnie łączymy z mascarpone. Dodajemy cukier puder, wiórki, likier, delikatnie mieszamy do połączenia składników.
- Ciasto przekrawamy na pól i przekładamy kremem.
- Robimy polewę:
- 125 ml mleka kokosowego (nie mialam, użyłam śmietanki 36 % połączonej z syropem kokosowym i likierem)
- 125 g gorzkiej czekolady (70%)
- Czekoladę zalewamy gorącym mleczkiem i mieszamy na gładką masę.Gdy lekko zacznie tężeć polewamy ciasto i chłodzimy w lodówce aż do całkowitego zastygnięcia.
Pycha:)
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńZnasz przepis jakiegoś napoju na bazie herbaty? Na stronie dniherbaty.pl jest konkurs skierowany do blogerów kulinarnych. Wystarczy zamieścić przepis takiego napoju aby wygrać atrakcyjne nagrody.
OdpowiedzUsuń