poniedziałek, 13 lutego 2012

Czekoladowe brownie z pysznym musem





Dostałam książke o czekoladzie callebaut. A tam pelno przepisów i zdjęć na widok, ktorych ślinka mi juz nie ciekła a lala się strumieniami:). Wybrałam najprostszy przepis i zrobiłam. Mrrrr....pycha. Gorąco polecam.
Ciasto (na niewielką kwadratowa blaszkę o boku 20 cm - zrobilam tak małe tylko i wyłacznie dlatego, zę jestem na diecie i jakbym zrobiła większe to bym je zażarła:(:)


70 g ciemnej czekolady
110 g masła
 szczypta soli

Łączymy razem i rozpuszczamy (ja w mikrofalówce), po roztopieniu mieszamy

40 g żółtek
100 g brązowego cukru

Starannie ucieramy i dodajemy do letniej juz czekolady.
Dodajemy

50 g mąki i
70 g kakao.

Oddzielnie ubiajamy 60 g bialek z łyżeczką cukru i dodajemy do reszty ciasta mieszając starannie acz delikatnie.
Przekładamy do blaszki (ja dno wyłozylam papierem do pieczenia) i pieczemy ok 20 minut w temp. 177 stopni ( ja piekłam w 180, bo u mnie nie da się tak dokładnie wycyrklować)
Ciasto chłodzimy, robimy mus:
Ja robilam z czekolady mlecznej i gorzkiej. Jeśli chcecie tylko z gorzkiej to wtedy warto do mleka dodać ok 25 g cukru
Mleko (70g) z łyżeczką cukru z wanilią zagotowujemy
Do miseczki wsypujemy 80 g mlecznej czekolady i 80 g gorzkiej czekolady (lub jak wyżej) i zalewamy goracym mlekiem. Starannie mieszamy.
W malakserze (lub ręcznie:)) ubijamy ok 300 g smietanki 36 % z łyżeczką cukru waniliowego.
Delikatnie, ale stanowczo mieszamy ubita smietankę z czekoladami.. mozemy na chwilke odstawic w chłodne miejsce.
Ciasto po upeczeniu wlożyłam miedzy dwie deski do krojenia, zeby je wyrownac:) a potem pokroiłam na rowne, niewielkie kwadraciki. Udekorowałam musem i posypałama brokatem (jadalnym, rzecz jasna:))
jak już wspominałam dodanie wisienki lub maliny pod spód musu spoteguje doznania smakowe i gorąco jest zalecane. Smacznego!







3 komentarze: