Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ciasto z owocami. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ciasto z owocami. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 25 sierpnia 2013

Kruche babeczki z cytrynowym kremem i owocami w żelu

 

 
W wakacje przyjechała do nas moja Siostra z dziećmi. Niestety, wszystko co dobre szybko się kończy i dziś wracają do Francji. Żeby osłodzić gorycz rozstania:) zrobiłam te babeczki. Trochę pomogło;)
 
Kruche ciasto:
30 dag mąki
2 żółtka
6 dag cukru pudru
20 dag masła

Krem:
słoiczek lemon curd (przepis tu)
szklanka śmietanki 36 % do ubicia
Owoce różne
Żel do owoców:
80 g żelatyny - 20 ml zimnej wody
200 ml wrzątku
sok z połowy cytryny
20 dag cukru
 
Ciasto szybko zagniatamy, wsadzamy do lodówki na ok 20 minut i wygniatamy nim babeczki. Pieczemy w 200 stopniach - ok 12-15 minut - do zrumieniania. Gdy wystygną wyciągami. w tym czasie robimy krem  i żel.

Krem się zrobi szybciutko jeśli wcześniej przygotujemy sobie lemon curd - ja staram się trzymać pod ręka jakiś słoiczek w lodówce. Ubijamy kremówkę i łączymy ją z lemon curdem.

Żel:
Żelatynę wsypujemy do zimnej wody, żeby napęczniała. Gotujemy wrzątek z cukrem i sokiem z cytryny, dodajemy żelatynę, mieszamy. Studzimy. Cedzimy przez sitko i wstawiamy do lodówki (żeby całkiem wystygło, ale nie stężało na galaretkę)

Kruche babeczki napełniamy kremem (nie nazbyt obficie). Owocem moczymy w zimnym żelu, odcedzamy i układamy na kremie. Wkładamy na chwilę do lodówki, żeby stężało.
Częstujemy uradowanych biesiadników!
 

 

piątek, 26 kwietnia 2013

Ciasto kremowo-jabłkowe

 
 
Bardzo spodobał mi sie kolor ciasta, które znalazłam tu. Musiałam je wypróbować. Zmieniłam niewiele, właściwie tylko do spodu użyłam przepi na niezawodny biszkopt, do ktorego nie trzeba dodawac proszku do pieczenia.
Ciasto jest smaczne, nie za słodkie (mniej niż wygląda), ciekawe acz nie powalające:)
Biszkopt:
2 jajka oddzielone
100 g cukru pudru
35 g mąki pszennej
35 g mąki ziemniaczanej

Białka ubic z połową cukru pudru. Żółtka utrzeć z pozostałym. Delikatnie połączyć, dodać przesiane mąki i wymieszać. Upiec w wyłożonej papierem do pieczenie tortownicy (20 cm) i wysmarowanej po bokach masłem. Piec ok. 25-30 minut w temp 180 stopni.
Można ciasto zrobić na całym biszkopcie. Ja jednak przekroiłam - drugą cześć użyłam do czegoś innego.


3/4 kg jabłek
galaretka pomarańczowa
1 limonka
1 łyżka cukru
Jabłka obrać, zetrzeć na dużych oczkach, posypać cukrem, dodać sok i skórke z limonko i dusić do miękkości (ok 10-15 minut), dodać szklankę wody (jeśli jabłka sa bardzo soczyste to mniej). Dodać galaretkę, wymieszać dokładnie.
Tężejącą wylać na spód - niech do końca zastygnie. Zrobić krem.

1 budyń waniliowy
400 ml mleka
2 łyżki cukru
100g masła

Ugotować budyń wg przepisu. Ostudzić całkowicie. Utrzeć masło dodając po lyżce budyniu. Wyłożyć na galaretkę i wsadzić do lodówki.
Ja polałam jeszcze ganaszem czekoladowym (80 ml smietanki gorącej zalałam 100 g gorzkiej czekolady. Wymieszałam i chłodnym polałam)


 

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Truskawkowa pianka

 
 
Jedno z ulubionych ciast mojej starszej Córki. Zwykle robię je z malinami, ale z truskwkami równie smaczne. W oczekiwaniu na te prawdziwie zrobiłam z mrożonych.

Biszkopt:
2 jaja oddzielnie białka i żółtka
35 g mąki ziemniaczanej
35 g mąki pszennej
100 cukru pudru

Białka ubić z połową cukru pudru. Żółtka utrzeć z pozostałym cukrem, połączyć delikatnie z białkami, dodać obie mąki (przesiane), delikatnie wymieszać. Tortownicę (20 cm) wysmarować po bokach masłem, spód wyłozyć papierem do pieczenia. Piec ok 30 minut w temp. 180 stopni.

Zrobić górę:

30 dag śmietanki kremówki
1/2 szkl śmietany 18%
cukier waniliowy
3 łyżeczki żelatyny
1,5 szklanki truskawek
3 łyżki cukru pudru

Kilka truskawek można odłożyć do dekoracji.  Pozostałe zmiksowac z cukrem pudrem i przetrzeć przez sito. Żelatynę namoczyć w niewielkiej ilości śmietanki i podgrzać, żeby się rozpuściła. Ubić śmietankę z cukrem waniliowym, wymieszać ze śmietaną i sosem malinowym. Łyżkę pianki dodać do żelatyny, starannie rozmieszać, dodać do pozostałej pianki i dokładnie wymieszać. Dodać ewentualnie trochę całych malin. Wylać na wystudzony biszkopt (oczywiście musi bć w formie wtedy - ja wkładam w rant) i włożyć do lodówki na 2-3 godziny. Przed podaniem można udekorować.

 

poniedziałek, 18 lutego 2013

Kruche babeczki migdałowo-wiśniowe

 
 
Mała Cukierenka to jeden z moch ulubionych blogów. Gdy kilka dni temu poszukiwałam przepisu na jakies fajne, nadziewane babeczki znalazłam je właśnie tam. Z tymi babeczkami można fajnie kombinować (wiem, wiem - z babeczkami w ogóle fajnie sie kombinuje:)), zmieniac smaki. Ale nie trzeba, bo ten też jest bardzo fajny. W lecie, ja będa prawdziwe owoce będzie jeszcze lepszy. Ja uzyłam wiśni z kompotu i domowej konfitury.

Wyszło mi 15 babeczek: 6 tartaletek, 6 wielkości muffinek i 3 małe:)
Ciasto:
2 żółtka
250g mąki
130g miękkiego masła
120g cukru
1 łyżka soplicy orzechowej (bo akurat to miałam pod ręką)1 łyżka zimnej wody

Nadzienie:
120g miękkiego masła
50g cukru pudru
2 łyżki Amaretto
75g mąki
100g zmielonych migdałów
3 białka50g cukru
1 słoik wiśni
200g konfitury wiśniowej

Składniki na ciasto szybko zagniatamy i wkładamy na pół godziny do lodówki.
Wiśnie odsączamy i łączymy ze sobą.
Bia
łka ubijamy powoli
dodając cukier.
Masło ucieramy z cukrem pudrem, dodajemy Amaretto, mąkę, zmielone migdały. Delikatnie łączymy z ubitym białkiem.
Foremki smarujemy masłem, wyklejamy ciastem. Wkładamy po solidnej łyżce wiśni, układamy nadzienie migdałowe i na to po dwie wisienki.
Pieczemy w temperaturze 150 stopni ok 35-40 minut.
Po upieczeniu chwilę odczekać i wyjąć lekko ciepłe, bo potem może byc trudno.
 
 

piątek, 19 października 2012

Jogurtowe ciasto ze śliwkami i cynamonową kruszonką




Potrzebowałam jakiegoś ciasta " na szybko", tzn. takiego, które się szybko robi. Najchętniej z jeszcze dostępnymi owocami. Na blogu Coś smacznego znalazłam pasujący mi przepis, pozmieniałam ciutkę, dodałam kruszonkę i wyszło akuratne.


Tortownica 24:
1 szkl. jogurtu naturalnego
0,5 szkl oleju, 
3 jaja
3/4 szkl cukru pudru
2,5 szkl. mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
śliwek ile się zmieści (ok. 0.5 kg)

Kruszonkę robiłam "na oko": ok 8 dag masła, łyżka cynamonu i pół szkl. cukru i mąki wsypywałam tyle, żeby mi się fajnie ciasto kruszyło:)

Mokre sładniki miksujemy, suche mieszamy w drugiej misce, delikatnie łączymy. 

Przekładamy do foremki wyłożonej papierem do pieczenie, uklądamy wydrylowane śliwki, posypujemy kruszonką.
Pieczemy ok 45 minut w temp. 180 stopni - do suchego patyczka.
Studzimy, przekładamy na kratkę, odczekujemy ile damy rade i zjadamy.


piątek, 31 sierpnia 2012

Tartaletki ze śliwkami oraz z orzechami w kajmaku


Dziś dzień blogerów. Nie wiedziałam o tym, dopóki Ktoś mi nie złożył życzeń:). Wypadało coś upiec. Upiekłam ciasto marchewkowe, ale robiłam już je tyle razy, że nawet zdjęcia nie wrzucam:). Zrobiłam też pyszne, kruche tartaletki - jedne ze śliwkami (pycha) a drugie z orzechami ziemnymi w kajmaku.

Kruche:
20 dag krupczatki
10 dag mąki pszennej
2 żóltka
 80 dag cukru pudru
20 dag masła
Kruche szybko zagniatamy i na 20 minut do lodówki. Wygniatamy tartaletki - jeśłi nie sa silikonowe to należy je wysmarowac maslem i wysypac bułką tartą.
Ja zrobiłam kilka ze śliwkami a resztę z orzechami.
Śliwkowe:
Poukładałam kilka przekrojonych śliwek na surowym cieście, posypałam delikatnie cukrem, cynamonem i i położyłam po odrobinie masła na każdej tarteletce. Piekłam w 180 stopniach ok. 15- 20 minut - trzeba pilnować.
W tym czasie wygniotłam resztę tartaletek, ponakłuwałam je i piekłam ok 10-15 minut w 200 stopniach.
Nadzienie orzechowe z pomysłu Bożeny Sikoń:
150 g cukru na grubej patelni podgrzewamy na karmel (pilnować, żeby się nie spaliło jak Autorce tego bloga:)), dodajemy 2 łyżki miodu i 200 ml smietanki 30 lub 36%, Starannie mć ieszamy, masa bąbelkuje. Jak będzie gładka dodajemy ok 300 g orzeszków ziemnych (mogą być tez włoskie - ja nawet wolę). Zdejmujemy z ognia. Gdy lekko przestygnie układamy na tartaletkach. Ja jeszcze spody posmarowalam lekko czekoladą. Podajemy jak już wystygnie. Spokojnie wytrzymują do następnego dnia.



sobota, 3 marca 2012

Sernik na zimno z truskawkami



Dziś dzień sernikowy. Tęsknię już do lata, więc postanowiłam zrobić takie sernik a właściwie serniczek przywołujący lato. Oblizałam boki obręczy - były pyszne. wielkie smakowanie za chwilę:). Gorąco polecam!


spód ( u mnie - tak ok. 18 cm)
140 g pokruszonych herbatników Digestive z czekoladą
50 g rozpuszczonego masła

Zmiksowac razem i wyłożyć dno tortownicy czy też jak u mnie na talerzu w obręczy i do lodówki.

Masa:
40 dag tłustego sera
ok. 110 g drobnego cukru
50 g miekkiego masła (zapomniałam dodać:), niewiele to zmienilo, więc teoretycznie mozna pominąć)
ekstrakt z wanilii
kilka truskawek do przełożenia
170 ml śmietany 30 lub 36 % i 3 łyżki cukru pudru do tego

Utrzeć ser z cuktrem i masłem, dodac wanilię, ubita smietane i delikatnie wymieszać. Przełozyć 2/3 masy na spó, poukładac na tym plasterki truskawek i rozłożyc reszte masy. Włożyc do lodówki

Przygotowac górę:

pół galaretki truskawkowej (tyle akurat mialam:)
truskawki do dekoracji
Zrobić galaretkę w 2/3 szklanki wody . Ozdobić góre owocami i zalać tężejącą galaretką. Włożyć do lodówki do całkowitego zastygnięcia a najlepiej na całą noc.




niedziela, 8 stycznia 2012

Tarta cytrynowa



Tę tartę zrobiłam dla Syna po Jego dwutygodniowym pobycie u Babci. To Jego ulubiona. I nie dziwię Mu się, bo jest pyszna. Jest jedno z pierwszych ciast,  na które przepis poznałam będąc młodą mężatką:). Bardzo młodą, robię je więc już od lat 13. Najlepsze jest schłodzone, ale me Dziecię nie wytrzymało i pierwszy kawałek zjadł na ciepło, a nawet dość gorąco:)
Zrobiłam je w formie o średnicy 30 cm

200 g krupczatki
100 g mąki pszennej
170 masła
3 żółtka
100 g cukru pudru
Składniki na ciasto szybko zagniatamy i wykładamy do formy. Wkładamy do lodówki na 15 minut, następnie pieczemy przez ok 15 minut (do lekkiego zrumienienia( w termp 200 stopni.
W tym czasie robimy krem:

3 cytryny
200 g cukru
4 jaja
200 ml śmietanki 36%

Cytryny parzymy, ścieramy na tarce sok wyciskamy.
Cukier ubijamy z jajami, dodajemy sok z cytryny, lekko ubijając. Ubijamy kremówkę, dodajemy skórkę, wszystkie składniki łączymy, delikatnie mieszając. Wylewamy masę na ciasto i pieczemy 30 minut  temp. 180 stopni. Najlepiej schłodzić. Można posypać cukrem pudrem. Smacznego!!!


sobota, 7 stycznia 2012

Bananowiec z karmelizowanymi bananami



Ciacho zrobiłam na wieczór sylwestrowy. Spodobał mi się pomysł podania - w formie takich małych kółeczek - bardzo karnawałowo. no i był pretekst do podjedzenia okrawków. Ciasto najlepsze świeże, następnego dnia traci trochę na smaku.
Przepis z najnowszego Mojego Gotowania, proporcje zmieniłam i podaje moje.

Ciasto:

1 jajko
10 dag cukru
5 dag masła
4 łyżki mąki
pół łyżeczki sody
2 dojrzałe banany (nie za duże )

banan w karmelu: 
1 łyżka masła
pół dużego banana
łyżka brązowego cukru

Ciasto:
Jajo miksujemy z cukrem, stopniowo dodając masło, mąkę wymieszaną z sodą i na poniec dodajemy pokrojone banany. Przekładamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia (u mnie 20 na 20) i pieczemy ok 50 minut w temp 180 stopni. Po upieczeniu zostawiamy w piekarniku jeszcze przez 15 minut. Wystudzone kroimy na małe kółka (tak ok 2-2,5 cm średnicy).
Na patelni rozgrzewamy łyżkę masła, wrzucamy pokrojonego banana i troche brązowego cukru, delikatnie mieszamy i smażymy na rumiano.
Dekorujemy ciastka.
Smacznego!!

wtorek, 11 października 2011

Pyszny sernik na zimno z owocami







Przepis na ten serniczek dostałam już dawno od swoje Koleżanki z pracy. Robilam go dawniej wiele razy, to byl ulubiony sernik mojego Sąsiada:). ulubiony, bo robiłam go zawsze z wiśniami z wiśniówki. I jakos odkąd się skończyły to troche zapomnialam sobie o serniczku. Przypomniałam sobie wczoraj, bo 1. Przyszedl Kolega mojego Meża i chciałam zrobić coś dobrego na szybko, 2. Własnie zlałam brzoskwiniówkę i chciałam wypróbować z innymi owocami. Próba wypadła bardzo korzystnie i gorąco polecam taką opcję. Na pociechę dodam, że z kazdymi owocami będzie smaczny:) - w wersji dla dzieci robiłam z mandarynkami w puszce. Gorąco polecam! 

Ja robiłam w takiej foremce tupperware i będę opisywac taką kolejność. Oczywiście w klasycznej foremce kolejność trzeba odwrócić.

1 galaretka pomarańczowa (albo inna)

0,5 kg mielonego twarogu
3 jaja
1 szkl mleka
4 łyżeczki żelatyny
25-30 dag cukru pudru 
1 masło

owoce (najlepiej z nalewki:))

Ewentualnie pokruszone czekoladowe ciastka lub biszkopty

Galaretkę rozpuszczamy w połowie ilości wody , schładzamy i wylewamy do foremki (u mnie Tuppenware - klasycznie galarteka idzie na górę) . Ja sie spieszyłam, więc wlożylam do zamrażarki.
Ser, jajka, cukier miksujemy na gładka masę. Żelatynę rozpuszczamy w gorącym mleku, chlodzimy i dodajemy do masy. Rozpuszczamy masło, studzimy i też dodajemy do masy, mieszamy. Dodajemy owoce, ponownie mieszamy delikatnie. Wylewamy na twardą już galaretkę. Na górę sypiemy pokruszone ciastak, lub układamy biszkopciki. W klasycznej wersji na spod ukladamy biszkopty lub ciastka, zalewamy TĘŻĘJĄCĄ juz masą  i na zupełnie stężoną wylewamy rónież tężejącą galaretkę.  Do lodówki (lub jak ja, żeby szybciej do zamrażarki) i jemy. Smacznego!!!





wtorek, 27 września 2011

Kruche ciasto z malinami i budyniową pianką


To ciasto od dorotus widziałam już na wielu blogach. Nie mogłam i ja go nie zrobić. Zwłaszcza, że maliny powoli sie konczą. Polecam je, bo jest smaczne.
Ja robiłam w trochę innych proporcjach, bo miałam inną formę, ale podam je za dorotuś na blachę 33 na 22 cm .

Kruche:
2,5 szklanki mąki pszennej (może być również mąka krupczatka)
250 g masła  zimnego
2 łyżeczki proszku do pieczenia (ja dałam 3/4 łyżeczki)
3 łyżki cukru pudru
5 żółtek

Składniki na kruche szybko zagniatamy (ja w malakserze) i wkladamy do zamrażarki  na prznajmniej dwie godziny. Formę smarujemy maslem i wysypujemy mąką kukurydzianą. Ścieramy na spód 2/3 ciasta i pieczemy na złoto przez ok 20 minut w temperaturze 190 stopni. Studzimy.

Budyniowa pianka:

5 białek
1 szklanka drobnego cukru do wypieków
1 opakowanie cukru wanilinowego (16 g)*
2 opakowania budyniu waniliowego lub śmietankowego, bez cukru (2 x 40 g)
1/2 szklanki oleju słonecznikowego

Maliny
cukier puder do posypania

Białka ubijamy na sztywno na najwyższych obrotach. Cały czas tak ubijając gdy będzie już sztywne powoli po łyżce zacząć wsypywać drobny cukier i cukier waniliowy . Następnie powoli (cały czas miksując na wysokich obrotach) wsypywac proszek budyniowy. Na końcu powoli wlewać olej, miksując do połączenia.
Przełożyć na ostudzone ciasto, poukładać gęsto maliny, otworkami do góry, na to zetrzeć resztę ciasta.
Piec w temp. 190 stopni przez 30-40 minut. Można posypać po upieczeniu cukrem pudrem (ja nie posypywałam)
Smacznego!


piątek, 16 września 2011

Torcik bezowo-malinowy


Ciasto bezowo-malinowe zobaczyłam w cukierni i okrutnie mi sie go zachciało. Jako, że prawie nie kupuję już ciast postanowiłam sama je odtworzyć. Jest ono połączeniem pani Walewskiej z inwencją własną:). moje wyszło ciut za słodkie, więc w przepisie odrobinę zmienię proporcje.

Kruche:
1  szklanka mąki
 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
 1/2 torebka cukru waniliowego
 1/4 szklanki cukru pudru
 10 dag masła
 2 żółtka

pół słoika konfitury maliowej lub dżemu

beza:
3 białka
1,5 szkl cukru pudru
1/5 łyżki mąki ziemniaczanej

300 g malin
300 ml śmietany 36%
1 łyżka cukru pudru

Szybko zagniatamy składniki na kruche ciasto i wylepiamy nim formę o wielkości 30 na 40 cm. Smarujemy dżemem i podpiekamy przez 15 minut w temperaturze 175 stopniach.
W tym czasie ubijamy pianę z bialek, powoli dodajemy cukier, mąkę. Wykladamy to na podpieczone coasto z dżemem i pieczemy jeszcze około 25 minut w temp. 130 stopni. (beza ma być krucha - jeśłi nie jest - podpiekamy jeszcze trochę)

Maliny podrzewamy i przecieramy przez sito (kilka zostawiamy do ozdoby). Ubijamy na sztywno śmietanę z cukrem, dodajemy ostrożnie zimny mus malinowy, mieszamy.

Ciasto po wystygnięciu przekrajamy na połowę. Wyjmujemy je z formy. Ja przełozyłam malinowa bita smietaną i jeszcze posmarowałam nia na górze. Ale polecam TYLKO przekładać a gorę zostawić bezową - będzie wtedy taka fajna chrupiąca, bo bita śmietana rozpuszcza bezę. Może wygląda troche mniej ładnie, ale na pewno będzie lepsze:)Ozdabiamy ewentualnie malinami .Można też kilka całych malin wrzucić do kremu. Kroimy na kawałki albo i kawały i zajadamy. Smacznego!!!




poniedziałek, 12 września 2011

Alzacka tarta z jabłkami


Jeśli przejadła Wam sie klasyczna szarlotka wypróbujcie taką. tez bardzo smaczna, mniej słodka, ale fajna. Choć nie ukrywam najbardziej lubię taką swoją, typową szarlotkę. Przepis z dodatku do Poradnika Domowego dotyczącego kuchni francuskiej.

Kruche:
25 dag mąki
10 dag zimnego masła
jajko
łyzka cukru pudru
szczypta soli
Nadzienie:
1 kg jabłek (  u mnie antonówka)
10 dag masła
5 dag cukru
polewa:
3 łyzki cukru
jajko 100ml śmietanki 12 % (dałam 30 - bo taką miałam)
1/2 laski wanilii lub ekstrakt

Ciasto szybko zagniatamy na kruche ( ja w malakserze). Jeśli nie chce się zagnieśc dodajemy jeszcze żółtko. Zawijamy w folię i wkładamy do lodówki na dwie godziny.
Jabłka obieramy i kroimy na ósemki. Masło roztapiamy z cukrem, mieszamy aż się skarmelizuje (uważamy, żeby nie przypalić). Dodajemy jabłka i smażymy 10 minut. Ciasto rozwałkowujemy i wykładamy formę (24 cm). Popdpiekamy ponakłuwane widelcem ciasto przez 15 minut w 210 stopniach.
Robimy polewę: Smietankę, cukier, jajko, wanilię mieszamy rózgą. Wyjmujemy podpieczone ciasto, ukladamy jabłka, zalewamy polewą i pieczemy jeszcze 15-20 minut w temp 200 stopni. Podajemy lekko ciepłe, ale zimne tez jest smaczne:)
Smacznego!


wtorek, 6 września 2011

Tarta z kremem i truskawkami


Ciasto kruche. Krem budyniowo-śmietankowy. (miał być inny ale się wziąl i zwarzył to pal go licho, zrobiłam inny).Trsuakwki. Odrobina galaretki. no czy ja musze jeszcze reklamować??? To jest po prostu pyszne.

25 dag mąki
12 dag masła
2 łyżki cukru pudru
1/2 łyżeczki soli

Ciasto szybko zagnieść, dodając 4 łyżki zimnej wody (ja w malakserze). Formę (24 zm) wysmarować maslem, wysypac mąką, wyłożyć ciastem i wsadzić na dwie godziny do lodówki. Ponakluwac widelcem Po tym czasie piec na złoto (ok 20 minut) w temp 180 stopni.

Zrobić krem:

pół budyniu (albo jeszcze mniej)
3/4 szkl mleka
1/3 kostki masła
1 szkl kremówki plus 3 łyżki cukru pudru

truskawki
pól galaretki truskawkowej

Budyń ugotować wg przepisu na opakowaniu . Masło zmiksować i powoli łyżką dodawać do niego wystudzony budyń caly czas miksując. Ubić śmietankę z cukrem pudrem i delikatnie wymieszac z budyniem.
Truskawki pokroić .
Pól galaretki rozpuścic w 3/4 szklanki wody.. Krem wyłożyc na wystudzone ciasto, na to truskawki i tęzejącą galartkę. Do lodówki . Wyjąc na ok. 10-15 minut przed podaniem.Smacznego!





poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Ciasto maślane z truskawkami - ucierane



Mojej starszej Córce bardzo smakuje ciasto z truskawkami w Ikei. Ponieważ mozna teraz kupić późna wersję polskiej truskawki (jest pyszna) to spróbowalam zrobić podobne. Mój Mąz twierdzi, że kepsze. A w Jego ustach to duży komplement. Smakowało wszystkim a robi się szybko. Forma 24 cm

3/4 szkl mąki pszennej
1/4 szkl. mąki ziemniaczanej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
pół kostki  roztopionego masla (100 g)
pół szkl. cukru
2 łyżki jogurtu naturalnego
cukier wanilinowy (a jeszcze lepiej z prawdziwą wanilią lub ekstrakt)
2 jajka
galaretka truskawkowa
 1/2 kg truskawek

Jaja ucieramy z cukrem i wanilią, dodajemy powoli roztopione i wystudzone masło, wsypujemy mąki wymieszane z proszkiem, dodajemy jogurt. Cały czas miksujemy. Wlewamy ciasto do formy i pieczemy ok. 30 minut w temp. 180 stopniach.
Robimy galaretką roztapiając w mniejszej ilości wody niż na opakowaniu (ok. 1,5 szklanki).
Truskawki odszypułkujemy i kroimy na połówki.
Wyjmujemy gorace ciasto i na takie układamy truskawki, lekko je wciskając. Studzimy i na zimne wylewamy kilka łyżek galaretki, zeby ciasto troche zwilgotniało i nasiąkło galaretką. Odstawiamy. Galaretką wkładamy do lodówki i lekko tężejącą wylewamy całą na ciasto. Wkładamy do lodówki do stężenia, dekorujemy ewentualnie bitą śmietaną i częstujemy uszczęsliwionych gości, ewentualnie sami siebie uszczęsliwiamy. Smacznego!!!


czwartek, 18 sierpnia 2011

Czekoladowe babeczki z kremem i malinami





Smakowity przepis od Liski. Zrobila je moja Córa i wyszly pyszne. Jej innowacją bylo to, że malinki dodatkowo powciskała do masy  - i to jest świetny pomyśl, bo babeczki dzięki temu sa bardzo wilgotne, a malinki rewelacyjnie przelamują czekoladowość:). Ja niestety moglam sprobowac tylko gryza, bo sie katuję dietą, ale ten gryz wystarczył:). Znaczy nie wystarczył, ale wystarczająco przekonał, że są bardzo smaczne:). Polecam!

150 g orzechów laskowych ( bez orzechów tez można)
180 g cukru

140 g masła
100 g gorzkiej czekolady (myśmy dałą taką z Lidla - z malinowym akcentem i to był dobry pomysł)

1 łyżeczka proszku do pieczenia (dałyśmy ciut mniej)
100 g mąki pszennej
3 jajka

Krem:
ok. 200 g serka mascarpone
1 łyżka cukru pudru
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii lub cukru z prawdziwą wanilią

Maliny do dekoracji i do środka. Tak około 50, 60 sztuk.
Babeczek nam wyszło 12.

Orzechy laskowe prażymy w piekarniku w 200 stopniach przez około 5 minut, po czym zdejmujemy z nich skórkę i mielimy w malakserze wraz z cukrem.

Masło rozpuszczamy z czekoladą w kąpieli wodnej (mozna w mikrofali), dodajemy do orzechów z cukrem i krótko miksujemy.
Mąkę wymieszac z proszkiem, dodać do masy i miksowac przez minutę. Dodać jajka i miksować jeszcze 2 minuty.
Piekarnik nagrzać do 200 stopni. Masę przekładać do wylożonej papilotkami formy na muffinki - tak do połowy i do każdej wciskać po 3 maliny. Pieczemy przez 15- 20 minut.

Krem:
Mascarpone miksujemy z cukrem pudrem i wanilią.

Wyciskamy na wystudzone babeczki.
Bez kremu też są smaczne.
Zajadamy! Smacznego!



piątek, 12 sierpnia 2011

Tarta z kremem z białej czekolady i borówkami amerykańskimi



Przepis znalazłam tu.http://cioccolatogatto.blox.pl/2011/07/Tarta-z-musem-z-bialej-czekolady-i-borowkami.html. Kruchy spód świetny. Ciasto smakowało wszystkim oprócz...mnie:). Ale to moja wina. Skusilam się, bo tak ślicznie wyglądało na zdjęciu i tak fajnie bylo opisane a nie powinnam, bo ja po prostu nie lubie połączenia bitej śmietany z bialą czekoladą. Nie lubię i już i przekonałam się o tym po raz ktoryś i chyba ostatni:). Ale jeśli lubicie to połączenie ciacho bedzie Wam bardzo smakować. Ja zaś sobie wkrótce zrobię jego inną wersję - z ciemną czekoladą i malinami:)

160g mąki
szczypta soli
80g masła, w temp. pokojowej
40g cukru pudru
1 żółtko
1 łyżka wody

Kruche szybko zagnieść, włożyć do lodowki na pół godziny i wyłożyć nim tartę - u mnie 24 cm.

Krem:

150g białej czekolady, posiekanej
300ml śmietanki kremówki 30-36%
borówki

Zagotować 50 ml kremówki. Zdjąć z ognia, wsypać czekoladę, poczekac 30 sekund i energicznie wymieszać. Odstawić do wystygnięcia. Ubić pozostalą kremówkę i delikatnie acz dokladnie wymieszać razem. Przelożyć na calkowicie wystudzony spód ciasta, schłodzic w lodówce przez kilka godzin, posypać borówkami i podawać.

środa, 10 sierpnia 2011

Bomba lodowa z wiśniami



Bardzo fajny przepis na niebanalne podanie lodów. Ważne, żeby dać dobre lody, bo to one zdecydowanie dominują. Przepis z dodaku specjalnego do Mojego Gotowania z numeru 2. z 2008 roku.

25 dag biszkoptów
ok.0,5 szkl mocnej zimnej kawy z ekspresu
6 dag zmielonych migdałów
20 konfitury konfitury wiśniowej
1 l dobrych lodów waniliowych
10-15 dag wiśni

Biszkopty pokruszyć, wsypać migdały i mieszając wlewać kawę, aż powstanie gęsta masa.
Salaterką dobrze schłodzić, wyłożyć folią spożywczą. Dno i boki wylepić ciastem (część zostawić do przykrycia góry). Konfiturę podgrzać, przetrzeć przez sito, posmarować nią masę biszkoptowo-migdałową.
Lody wyjąć na pare minut z zamrażarki (zeby troszkę zmiekły) i wymieszac z wydrylowanymi wisniami.Napełnić nimi salaterkę, przykryć równo resztą masy. (ja ją troche rozwałkowałam na blacie i tak przelożyłam, inaczej wszystko mi się rozwalało). Deser wstawić do zamrażarki na 3 godziny. Przed podaniem wyjąc z zamrażarki, odczekać kilka minut, kroić i pałaszować. Smacznego!!




środa, 3 sierpnia 2011

Kruche ciasto z kremem chałowowym i morelami



Jeszcze jeden pomysł na użycie tahini. tym razem do ciasto. Chałwowego. A jakże.:). Bardzo słodkie - co fajnie przelamują akurat mniej slodkie morelki. Jeśli dacie ich więcej nie zaszkodzi - wręcz przeciwnie. Przepis znowu z lipcowej Kuchni - bardzo mnie inspirowała w tym miesiącu. Ciasto proste do zrobienia, bardzo smaczne, Polecam!

Kruche:
15 dag mąki
1 zółtko
5 dag cukru pudru
10 dag masła

Szybko zagniatamy, na pół godziny do lodówki i wygniatamy formę do tarty (u mnie 24 cm) i podpiekamy w piekarniku 180 stopni przez ok 15 minut (do zrumienienia).

Nadzienie:
2 jajka
kajmak (ja wlałam pół puszki mleka skondensowanego słodzonego do garnuszka i mieszajac gotowalam przez ok. 15-20 minut - do zgęstenienia)
2 łyżki tahini (do smaku, można ciut wiecej)
morele

Jajka ubijamy z kajmakiem, dodajemy tahini i wylewamy na podpieczony spód. ukladamy połowki morel i zapiekamy az masa sie zetnie (ok 20 minut). Czekamy aż wystygnie.


sobota, 18 czerwca 2011

Pyszne kruche ciasto z jagodami i bezą



Uwielbiam to ciasto. Jest takie wakacyjno-letnie. Robie je zawsze z pierwszych, uzbieranych przez nas jagód na inauguracje sezonu letniego:) To pierwsze zawsze najlepsze, znika blyskawicznie. Pycha! Delikatny kruchy spód, kwaskowate, pierwsze jagody i slodka, chrupiąca beza. Po prostu miodzio. Smakowało wszystkim od 2 letniech do dużo starszych.

30 dag mąki
2 duże jajka
10 dag cukru pudru
20 dag masla

kubek jagod taki po kefirze 400 g
pól szkl. cukru (może byc ciut więcej)
2 łyzeczki mąki kukurydzianej
garsć orzechów laskowych

Z mąki, żóltek, cukru pudru i masła zagniatamy szybko kruche ciasto. Władamy na 15 minut do lodówki , następnie wykladamy formę do tarty.(Zostawiamy kulkę do stracia na wierzch o wsadzamy do zamrażarki) Podpiekamy spód w temp 190 stopni ok 10- 15 minut - do zrumienienia. W tym czasie ubijamy bialka z cukrem (musi być dużo cukru, żeby beza sie udala) na sztywno, siekamy orzechy. Jagody mieszamy z łyżeczką mąki kukurydzianej.  Na podpieczone ciasto rozsypujemy pozostałą łyżeczkę mąki kukurydzianej, układamy jagody, pianę z bialek, rozsypujemy posiekane orzechy i a to ścieramy pozostałe kurche ciasto. Piczemy w temp 160-170 stopni ok. 25 - 30 minut. Smacznego!