Leciutki i szybciutki a bardzo smaczny deserk z pomysły Nigelli gryzącej:).
2 Nektarynki
borówki amerykańskie
łyżeczka limoncello (niekoniecznie, a u Nigelli była to woda pomaranczowa)
mały jogurt naturalny
2 łyżeczki cukru brązowego
Nektarynki kroimy na plasterki, ukladamy w naczyniu żaroodpornym, dodajemy borówki, polewamy limoncello i jogurtem naturalnym, posypujemy cukrem brązowym. Zapiekamy przez 10 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni.
Zajadamy. Smacznego!!
Lubię takie zdrowe deserki z owocami,pycha;)
OdpowiedzUsuńoch, Monisia ma rację, pycha!
OdpowiedzUsuńprosto, szybko i bardzo smacznie!
OdpowiedzUsuńTakie zdrowe, owocowe desery to ja lubie!
OdpowiedzUsuń