Brakowało mi pomysłu a chciałam zrobić coś na szybko i nie za słodko, bo przeczuwałam, że dzień i tak w słodkości będzie obfitował. (nie myliłam się:)). Serduszka bardzo się podobały i wnioskując po tempie znikania chyba smakowały:). Polecam na różne dziecięce imprezy, nie tylko w dzień dziecka:)
Pół szkl. soku wyciśniętego z pomarańczy
solidna łyżka żelatyny
ja miałam bardzo słodkie pomarańcze, jeśli Wasze nie będą takie słodkie dodajcie jeszcze łyżkę cukru pudru
Pół szkl. wody z sokiem malinowym (musi być słodsze niż takie do picia)
czubata łyżka żelatyny
Soki (po kolei) mieszamy z żelatyną, podgrzewamy do rozpuszczenia (pilnując, żeby się nie zagotowały) i wlewamy do foremek silikonowych. Chłodzimy do lodówki i robimy następne:)
Mnie wyszło 15 malinowych i 15 pomarańczowych serduszek.
Zrobiłam jeszcze takie serduszka ptasiomleczkowe z tego przepisu. Tylko tym razem najpierw foremki wysmarowałam czekoladą (2 razy) a potem wlewałam do środka nadzienie chłodziłam.
urocze te czerwone i pomarańczowe!
OdpowiedzUsuńprzepiękna sprawa te galaretki!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Szana,
www.gastronomygo.blogspot.com
cudne serduszka!
OdpowiedzUsuńTakie proste a takie efektowne :) I jeszcze doskonały smak w dodatku!
OdpowiedzUsuńRewelacja! Gratuluję!
OdpowiedzUsuńale super!:D
OdpowiedzUsuń