Moja starsza Córka na zakończenie szkoły podstawowej miała taki mały bal. Trzeba było zrobić jakieś smakołyki. Ja postawiłam na talerz z różnymi, drobnymi słodkościami, które łatwo będzie wziąć do ręki, ładnie będą wyglądać i pysznie smakować. Poszukując inspiracji znalazłam ten przepis na przepyszne babeczki u Pani Bożeny Sikoń. Trochę pozmieniałam i wyszło pysznie. Ze wstydem przyznaję, że połowę babeczek zjadłam ja:). (ale uspokajam: dzieci nie były poszkodowane, bo zrobiłam jeszcze sporo innych). Gorąco polecam!
Kruche:
15 dag mąki
10 dag masła
5 dag cukru pudru
1 żółtko
Ciasto szybko zagniatamy, wsadzamy do lodówki na 15 minut i wygniatamy babeczki. Nakłuwamy i pieczemy ok 10- 13 minut w temp 200 stopni.
Robimy orzechy:
150 g orzechów włoskich
100 cukru
1 łyżka miodu
130 g śmietanki kremówki
Orzechy prażymy w piekarniku przez 5-7 minut w temp 200 stopni.
Cukier rozpuszczamy na suchej patelni na średnim ogniu do uzyskania bursztynowego koloru. Dodajemy łyżkę miodu i ciepłą (!) śmietankę. Mieszamy, dodajemy podprażone orzechy, łączymy i wykładamy na upieczone, wystudzone babeczki.
Pycha!
też takie robimy, są przepyszne:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie małe cudeńka :)
OdpowiedzUsuńWszystko co najlepsze *.* Gdy tylko coś zrobię opiszę na swoim blogu jak wyszło : ))
OdpowiedzUsuń