Tę apetyczna zupkę znalazłam na równie apetycznym:) Majanowym pieczeniu. Wiedziałam, że ją zrobię, to było tylko kwestią czasu. Aczas ten nadszedl, gdy wyhodowałam sobie własna bazylię. I oto jest bazylia i zupka. Obie smaczne, pachnące i apetyczne.Ja robiłam z 2 puszek pomidorów, ale proporcje podaje jak w oryginale
4 łyżki oliwy z oliwek
1 cebula
4 ząbki czosnku
3 puszki pomidorów bez skórki
1 l rosołu drobiowego
sól
świeżo zmielony pieprz
250 g czerstwego białego chleba bez skórki (właściwie im więcej tym lepiej)
listki bazylii
Połowę oliwy rozgrzewamy w garnku i dusimy na niej 3 ząbki czosnku i cebulę aż do zeszklenia. Dodajemy pokrojone pomidory i dusimy ok. 5 minut.Dodajemy rosół i gotujemy przez ok. 30 minut. Na patelni rozgrzewamy resztę oliwy, wrzucamy pokrojony ząbek czosnku i chlebek. rumienimy na złoto. Zupę dzielimy na porje, obficie posypujemy bazylią i grzankami. Podajemy. Smacznego!!!
Pysznie wygląda Twoja zupka! Nawet nie masz pojęcia z jak wielką chęcią zjadłabym teraz sobie takiej:)
OdpowiedzUsuńCieszę się,ze skorzystałaś z tego przepisu i że smakowała:)
Dziekuję ipozdrawiam.
Majana
zapowiada się pysznie i barrrdzo pomidorowo! koniecznie ze świeżą bazylią... mniam!
OdpowiedzUsuńTakie zupki lubię. Bardzo.
OdpowiedzUsuńaromatyczna miseczka..
OdpowiedzUsuńMajano dzięki za miłe słowa i za fajny przepis
OdpowiedzUsuńPaulo..dlatego tak długo czekałam az wyrośnie:)
lo..ja też:)
Asieja..ja tez ją uwielbiam i musze sobie jeszcze takie dokupić. znalazalm taką fajną galeryjkę z przystępnymi cenami i jak tam jestem nie moge sie oprzeć żeby sobie czegoś nie sprawić.Co przeważnie później tu uwieczniam:)
Nagle zrobiłem się bardzo głodny:D:D:D
OdpowiedzUsuń