To był mój drugi sernik, który upiekłam pod pretekstem sobotniego, sernikowego święta:). Jest pyszny, jak delikatny (ale nie rozlatujący się) mus czekolady z delikatną nutą pomarańczy. Następnego dnia, schłodzony jeszcze smaczniejszy. Gorąco polecam!
Spód:
Pół opakowania ciastek holenderskich
duża garść czekolady
skórka otarta z połowy pomarańczy
60 g rozpuszczonego masła
Wszystkie składniki na spód zmiksować i wyłożyć dno 20 cm okrągłej formy, której spód wykładamy papierem do pieczenia a boki smarujemy masłem. Wstawiamy do lodówki i robimy masę
Masa:
500 g sera na sernik mielonego ( u mnie President)
2 jaja
120 g mlecznej i 80 g gorzkiej czekolady (mozna dać tylko gorzką - w wersji dla dorosłych, ale wtedy dałabym więcej skorki z czekolady)
skórka otarta z połowy pomarańczy (można dac więcej)
2 łyżki likieru pomarańczowego
pół szkl - 3/4 cukru drobnego
Czekolady rozpuszczamy, studzimy
Ser miksujemy ze wszystkim pozostałymi składnikami, dodajemy zimna juz czekolade, dalej miksujemy aż do uzyskania gładkiej masy. Wylewamy masę na spód
Wkładamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 stopni. Ja piekłam 45 minut pod przykryciem (przykryłam formę folią aluminiową) a potem 15 minut bez przykrycia, żeby stężało. Ale trzeba sprawdzać, jeśłi stężeje wcześniej to nie trzeba. Ja mam specyficzny piekarnik:(
Wystudzone wkladamy do lodówki i chłodzimy.
Delikatnie wyjmujemy z formy i kładziemy na tortownicy. Robimy ganasz
80 g mlecznej czekolady i 70 g gorzkiej czekolady zalewamy 50 ml gorącej śmietanki 36 %. Mieszamy energicznie. Jak zacznie tężeć to smarujemy serniczek.
zakochałam się :D
OdpowiedzUsuńJako fanka serników nie mogę przejść obojętnie obok takiego, czekoladą kuszącego. Pycha!
OdpowiedzUsuń