Kupiłam sobie suszoną lawendę. I kubeczki z motywem lawendy.I tackę. I serwetki. Nie pozostało mi nic innego jak już tylko upiec lawendowe ciasteczka. Przepis zaczerpnęłam z jednego z moich ulubionych blogów Every cake you bake. Ciasteczka są bardzo smaczne z lekką nutką lawendy. I te śliczne łatki.:)Naprawdę polecam!
3/4 szkl. cukru pudru,
1 łyżeczka suszonej lawendy,
140 g masła,
1 łyżeczka skórki otartej z cytryny,
1 i 3/4 szkl. mąki,
3 żółtka,
szczypta soli,
Cukier puder mieszamy z lawendą, dodajemy sól, skórkę z cytryny i miękkie masło. Ucieramy na puch, dodajemy mąkę, mieszamy, żółtka - zagnuatamy na kulę. Wsadzamy na 30 minut do lodówki. Wałkujemy na ok. 1 cm. Wycinamy i obtaczamy kryształowym cukrze z obu stron. Pieczemy w temp. 180 stopni około 15 minut. Smacznego!!!
Ilez bym dała za jedno takie ciasteczko!!!
OdpowiedzUsuńdragonfly...Z miłą chęcia bym Ciebie poczęstowała:):)
OdpowiedzUsuńnie wytrzymam! wprost nie mogę przestać zerkać na te serwetki w tle i kubek! czekam już niecierpliwie na kolejne zdjęcia z nimi! :) a ciasteczka wyborne!
OdpowiedzUsuńKubeczek jest PIĘKNY. CUDOWNY.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam lawendę, jej wygląd, zapach i smak. Nie trzeba mnie zachęcać do tych ciasteczek.
Mam dużo suszonej lawendy
OdpowiedzUsuńWłaściwie moja mama.
Całe pęki
Powinnam się za nie wziąć:)
lawendowe szaleństwo.. musi byc aromatycznie.
OdpowiedzUsuńgdzie można kupic taką suszoną? z przyjemnością upiekłabym ciasteczka.
Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńasieja - lawendę kupiłam przez internet w sklepie bogutyn młyn
A kubeczki etc. Warszawiankom polecam uroczą, maleńką galeryjkę na Kabatach, gdzie mozna kupić śliczne rzeczy i nie płacić za nie jakis kosmicznych pieniędzy:)
Paula pewnie się doczekasz:) ja zaś czekam na obiecane Twoje pralinkii kokosowe:)